Zawsze oceniam książkę po okładce

Zawsze oceniam książkę po okładce. Raczej nie zdarza mi się czytać brzydkiej książki. Musi pociągać mnie również estetycznie, żeby przyjemność czytania była pełna. Co z tego, że bez przerwy wpadają mi w ręce książki, które kuszą ciekawą okładką ale nie zawierają równie interesującej treści? To nie wyjątki potwierdzające regułę, ale reguła we własnej osobie. Ładne okładki nie gwarantują wartościowej lektury ale jeżeli uda się znaleźć coś, co wyjątkową treść prezentuje w estetyczny sposób to jest to pełnia szczęścia.