To właściwie fajna zabawa taki projekt. Zmusza mnie do bardziej uważnego spojrzenia na to co znajduje się wokół mnie, a czego do tej pory nie zauważałem. Wydawało mi się, że żeby zrobić ciekawe zdjęcie trzeba się znaleźć w równie ciekawym miejscu. Jest to po części prawdą. Wybrać się w jakieś egzotyczne miejsce z garścią kart pamięci w ręku. Wtedy nie trzeba szukać obiektu do fotografowania, same się znajdują i jest ich dziesiątki, setki, tysiące. Tymczasem nie ruszając się z domu, trzeba nieźle się nagłowić, zastanowić i przemyśleć. Może wtedy pojawi się pomysł, który okaże się w jakimś sensie odkrywczy, nowatorski, lub po prostu ciekawy dla samego fotografującego. Jestem pełen optymizmu i trzymam kciuki, żeby udało się wytrwać w postanowieniu.

0 komentarze: