Tydzień temu oglądałem w telewizji fragment programu Cejrowskiego na temat buddyzmu. Dziś czytam komentarze o autorze i jego dziele. Program nie powstał przypadkowo. Wcześniej ktoś napisał scenariusz i wszystko zaplanował. Nie jest to gafa, jaka często zdarza się naszemu prezydentowi Komorowskiemu. Jest to świadome sianie nienawiści przez osobę, która nie może tłumaczyć się brakiem inteligencji. Jakby za mało było jej (nienawiści) we współczesnych czasach. Wolałbym, żeby ludzie należący do Kościoła Katolickiego skupili się w tym momencie na poprawie życia i moralności katolików, zamiast wytykać błędy i brak logiki buddystom.